Tadaaaaaaaaam! Wstaję rano, wchodzę na wagę i widzę taką piękną liczbę!
To nieprawdopodobne, że ważę 3 kg mniej niż 3 dni temu! Jak widać dla chcącego nic trudnego! Mam nadzieję, że jutro osiągnę pierwszy cel - 55 kg.
Jestem w trakcie śniadania, zjadłam jedną tabletkę Appetiblock i piję czarną kawę. Aż urozmaicę sobie dietę i pomyślę o jakiejś sałatce ze świeżych warzyw na dzisiejszy obiad. Albo jakieś jajko na twardo? Zaszalejemy, oczywiście z głową, bo mój obiad nie może przekroczyć 120 kcal gdyż staram się nie przekraczać 200 kcal dziennego spożycia. Ktoś może puknąć się w głowę, bo normalny człowiek potrzebuje 10 razy więcej ale mi z tym dobrze. Czuję, że jestem wyjątkowa, jak każdy Motylek. W końcu mam jakiś cel w życiu, ten miesiąc przerwy był okropny bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Wegetacja.
Teraz nie myślę o jedzeniu bo przez kilka godzin dziennie gram w Gothica III, więc to mi pomaga. Nawet udaje mi się nie palić w takiej ilości, chociaż i tak palę więcej niż zazwyczaj bo papierosy pomagają mi nie myślec o jedzeniu.
26 maja idę pierwszy raz w życiu oddać krew. Chciałabym robić to już zawsze, bo wiem, że w ten sposób mogę przyczynić się do uratowania czyjegoś życia. Leć jest pewna rzecz, która mnie martwi. Czytałam jakie są przeciwwskazania, wychodzi na to, że jestem sto pro sprawna i mogę oddać krew ale moja waga nie może być niższa niż 50 kg... I co teraz? Nie liczę nawet na to, że do jutra schudnę 6 kg :D ale chodzi mi o kolejne oddanie krwi. Czy aby na pewno nie można ważyć mniej?
I co zrobić z tym posiłkiem 4.500 kcal (8 tabliczek czekolady)? To znaczy chodzi mi o to, że nie wiem co się stanie jak tego nie zjem. Mogę zjeść 3-4 kostki, nie więcej. Ale czy im tam nie zemdleję?
Bardzo proszę Was o pomoc i o rady.
14:30 obiad
Właśnie jestem po obiedzie.
1 jajko na twardo: 70 kcal
4 małe plastry pomidora: 10 kcal
100 gram marchewki z groszkiem: 34 kcal
250 ml Kropli Beaskidu niegazowanej: 0 kcal
Wynik: 114 kcal, zmieściłam się.
Powiem, że się najadłam i zjadłam ten obiad ze smakiem.
21:34
O 18 zjadłam kolację, czyli jajko na twardo ze szczypiorkiem dla smaku (70 kcal).
Dzisiejsza liczba kalorii: 184, czyli nie przekroczyłam limitu. Jestem mega szczęśliwa!
Jutro natomiast oprócz kawy na śniadanie muszę zjeść coś przed oddaniem krwi. Postaram się nie przesadzić ale tez muszę utrzymać się na nogach. Dziś było ciężko bo cały dzień kręciło mi sie w głowie, do tego teraz głowa mnie boli jak cholera. Idę spać, dobrej nocy : *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz