Dałam radę. Teoretycznie, bo wczoraj wieczorem skusilam się na trochę cheetosów i czekoladkę Kinder. Wszystko zwróciłam, więc mogę być z siebie dumna. Dziś dzień jak codzień.
Niedawno wstałam, jest godzina 10:13 a ja właśnie spożywam swoje śniadanie:
Nic nie smakuje tak dobrze z rana jak czarna kawa wypita w towarzystwie papierosów. Ruskie, bo ruskie, ale dobre. Smakują wybitnie jak na papierosy naszych sąsiadów, nie poczułabym różnicy gdybym nie wiedziała. Przed kawą, od razu po wstaniu z łóżka wzięłam jedną tabletkę Apetiblock. Czytałam rożne opinie, że nawet niektórym chce się bardziej po nich jeść, ale mi przynajmniej pozwalają nie rzucić się rano na słodycze. No cóż, więc jednak coś tam pomagają.
Zważyłam się. Wynik przerósł moje oczekiwania, spodziewałam się wagi takiej samej jak wczoraj (59) a ujrzałam...
Dobry początek. W jeden dzień -1 kilogram, jest dobrze.
Aha, jeszcze wstawiam zdjęcie brzucha z wczoraj:
Postanowiłam, że 1 dzień = 1 post. Chodzi o to, żeby nie zaśmiecać bloga. Będę pisać post przy śniadaniu dodając do niego godzinę. Pózniej edit i rownież godzina. I tak przez cały dzień. Wydaje mi się, że to dobry pomysł, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce.
Dziś jest mi mniej niż zawsze wszystko jedno. Może to radość spowodowana utratą wagi? Nie wiem, ale jednak trochę się cieszę. Przestanę być nieznośna dla otoczenia, choć na chwilę. Wiem, że dobija ich moja obojętność, moje zamykanie się w sobie ale nie mogę nic na to poradzić. Czasem mam chwile, w których chciałabym żeby wszyscy zniknęli i wrócili za chwilę. Chciałabym zostać sama ze swoimi myślami na jakiś czas. Nie wiem, co się ze mną dzieje, ale czuję, że to nic dobrego. Nie wiem co powinnam robić. Rzuciłam 2 prace w przeciągu dwóch-trzech miesięcy. Szło mi dobrze ale nie potrafię funkcjonować z ludźmi, sztucznie się do nich uśmiechać w chwilach, w których wcale nie mam ochoty na uśmiech. Udawać, że wszystko jest w porządku. Nie chciałam mieć z nimi jakiejkolwiek interakcji. Teraz szukam pracy bo muszę. Jednak nie jestem odpowiedzialna tylko za siebie.
Cholera, dla mnie i takich jak ja powinni znaleźć osobną pracę na jakimś magazynie w najciemniejszym zaułku. I to właśnie tylko TACY ludzie powinni tam pracować. Albo by się do siebie nie odzywali albo znaleźliby wspólny język.
Tyle mam do powiedzenia na chwilę obecną.
Drugie śniadanie, 13:10, czarna kawa.
Obiad, 15:00, kromka chrupkiego pieczywa z twarogiem, pomidorem i szczypiorkiem (35 kcal) i 100g jogurtu naturalnego (70 kcal) = 105 kcal.
Nie jest źle.
17:56
Nie wytrzymałam. Zjadłam 8 pierogów z mięsem i 4 ciastka. Po prostu nie mogłam sie opanować. Od razu po zjedzeniu wypiłam 2 szklanki zimnej wody, poskakałam i zwróciłam wszystko, aż do samej żółci. Za karę nie jem kolacji ani śniadania. Na dziś chyba tyle.
Harrah's Lake Tahoe, Stateline, NV - MapyRO
OdpowiedzUsuńHarrah's Lake Tahoe. 삼척 출장마사지 Harrah's Lake Tahoe Stateline is located 의정부 출장마사지 in Stateline, 제천 출장안마 NV at 551 Highway 50, Stateline, 계룡 출장샵 NV 89449. Stateline, NV 나주 출장안마 89449. Directions.